www.solidowcy.fora.pl

solid

Policja zatrzymała mężczyznę, który chwilę wcześniej z bronią napadł na bank w Wielkich Oczach koło Lubaczowa. Napastnik postrzelił w ramię pracownika banku - poinformował rzecznik podkarpackiej policji podkom. Paweł Międlar.Jak dodał, sprawca uciekł z banku wyskakując przez okno. Po krótkim pościgu został obezwładniony przez goniącego go policjanta i świadków zdarzenia. Zatrzymany to 60-letni mężczyzna, mieszkaniec powiatu lubaczowskiego. Trafił do policyjnego aresztu.

Do napadu doszło około godziny 11.30. Zamaskowany mężczyzna, trzymając pistolet i grożąc śmiercią, zażądał od pracowników banku wydania pieniędzy. Wówczas doszło do szamotaniny z pracownikami placówki, w czasie której napastnik postrzelił jednego z pracowników w ramię. Ranny mężczyzna trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

- Próbował uciekać drzwiami, ale te zostały zablokowane. Otworzył okno, wyskoczył na zewnątrz i rzucił się do ucieczki. Pod bankiem był już policjant, zaalarmowany przez dyżurnego lubaczowskiej komendy o napadzie – mówił Międlar.

Dodał, że podczas pościgu napastnik skierował w stronę policjanta broń; funkcjonariusz zagroził, że będzie strzelał. Policja i prokuratura prowadzą śledztwo w sprawie napadu z bronią w ręku. Broń użyta do napadu została zabezpieczona. Zatrzymanemu grozi do 12 lat pozbawienia wolności.

solid · Wysłany: Wto 13:24, 18 Mar 2014 Temat postu: Leśniczy napadł na bank

Zawsze wysoko nosił głowę i miał się za wielkiego pana, któremu wszystko wolno. Ale żeby wyciąć taki numer... – łapią się za głowy mieszkańcy Wielkich Oczu na Podkarpaciu. Nie mogą uwierzyć, że ich sąsiad, były leśniczy teraz zmienił się w prawdziwego gangstera. Lesław S. (60 l.) z maską na twarzy i z bronią w ręku napadł na bank w swojej wsi!

Było całkiem jak w jakimś filmie. Leśniczy podjechał do centrum wsi samochodem żony. Włożył na głowę gumową maskę i z pistoletem w ręku pomaszerował do banku spółdzielczego, którego dotąd był klientem. Potężnie zbudowany osiłek z impetem wpadł do środka i ryknął: Dawać kasę!

W oddziale przebywało 3 pracowników oraz klientka. Wszyscy byli przerażeni. Kiedy bandzior wymierzył lufę w kierunku kierowniczki, wtedy jej brat – pracownik – postanowił interweniować. Bandzior oddał strzał i kula przeszyła ramię młodego bankiera. Włączył się system alarmowy i zostały zablokowane drzwi. Gangster się pogubił. Nie wiedział czy brać zakładników, czy uciekać. W końcu wybił szybę w oknie i wyskoczył na zewnątrz. Tam wymierzył broń w dzielnicowego, który szybko przyjechał na sygnale. Trzymając go na muszce, chciał uciec jego radiowozem. Wskoczył nawet do auta, ale wtedy mundurowy wkroczył do akcji i razem z sołtysem oraz jego synem obezwładnili bandytę.
Mieszkańcy dziwią się, że to Lesław S. dokonał napadu. Do niedawna był leśniczym. Mieszka w okazałej willi i wybudował też osiedle domków letniskowych na wynajem. – Uważał się za najbogatszego biznesmena w okolicy. Co mu strzeliło do głowy? – zastanawiają się sąsiedzi.
Po napadzie 60-latek nagle zaczął się skarżyć na serce i cukrzycę. Trafił do szpitala w Lubaczowie, gdzie przebywa razem z postrzelonym przez siebie pracownikiem banku.

solid · Wysłany: Wto 13:27, 18 Mar 2014 Temat postu:

Wielkie Oczy to wieś, gdzie większość mieszkańców zna się ze sobą i wiadomość o tym, kto stoi za napadem, wywołała nie lada sensację. Zamaskowanym napastnikiem okazał się być 60-letni mężczyzna, który jest we wsi dobrze znany. To jeden z bogatszych mieszkańców wsi, były leśniczy. Teraz policjanci zbadają, czy nie stał za innymi przestępstwami. W najbliższym czasie sąd zdecyduje o jego najbliższej przyszłości.