www.solidowcy.fora.pl
solid kolos na glinianych nogach
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.solidowcy.fora.pl Strona Główna
->
Ciekawe artykuły prasowe
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Jakaś kategoria
----------------
Stosunek kierownictwa do pracownika
Solid konwoje
Solid stacjonarka
Solid GI
Prawo i dokumenty
Ciekawe artykuły prasowe
Ku przestrodze
Praca w ochronie i nie tylko
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Wto 13:05, 25 Mar 2014
Temat postu: Sfingował napad na salon gier
27-letni pracownik salonu gier z Bielska-Białej okazał się hazardzistą. Przegrał wszystkie pieniądze, które zostawił mu szef. Wpadł w panikę. Postanowił upozorować napad na siebie
Zgubił go hazard! Przegrał na maszynie 500 zł. 27-letni pracownik salonu gier z Bielska-Białej, zamiast trzymać pieniądze na wypłaty dla szczęśliwców, roztrwonił je na automatach. By zatrzeć po sobie ślady, sfingował napad na salon gier. Plan nie wypalił. Teraz może posiedzieć 5 lat w więzieniu. Scenariusz jak z filmu. Była noc, jak każda inna. Bielsko-Biała, salon gier przy ul. Łagodnej. Szef zostawił swojemu pracownikowi pieniądze na wygrane. Ten okazał się hazardzistą. O godz. 4 w nocy w kasie salonu nic już nie zostało. 27-latek przegrał wszystko, co do złotówki. Wpadł w panikę. – Mężczyzna wymyślił historię z napadem. W tym celu najpierw wyniósł z salonu monitoring, który ukrył pod stertą gruzu, a następnie skrępował kablem ręce, po czym włączył przycisk antynapadowy. Dla uwiarygodnienia historii okaleczył się jeszcze, uderzając głową w jedną z maszyn. Trochę jednak przesadził, gdyż uderzenie było na tyle mocne, że faktycznie stracił przytomność, odnosząc przy tym poważne obrażenia. Na miejscu najpierw pojawili się pracownicy ochrony, których postawił na nogi alarm uruchomiony przez pracownika. Ochroniarze wezwali na miejsce pogotowie i policjantów – mówi nadkom. Elwira Jurasz, rzecznik KMP w Bielsku-Białej.
Rozpoczęto śledztwo ws. napadu. Policja zebrała dowody i przesłuchała świadków. Funkcjonariusze nie mieli jednak punktu zaczepienia co do sprawcy. Dopiero po przesłuchaniu poszkodowanego udało się wpaść na właściwy trop. 27-latek został przesłuchany w szpitalu. Gubił się w zeznaniach. Po kilku godzinach przyznał się, że napadł sam na siebie, bo bał się reakcji szefa. Teraz odpowie przed szefem i sądem.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin